Blog Neuroedukacji

To, co zależy ode mnie, czyli o uczeniu się dorastania.

Opublikowano 09 października 2017

Kiedy przychodzimy na ten świat jesteśmy całkowicie uzależnieni od innych ludzi. Ludzkie dziecko potrzebuje odpowiedniej opieki i pożywienia dla ciała, a także czułości i miłości dla duszy, żeby przeżyć pierwsze lata życia. W okresie noworodkowym i wczesnodziecięcym  dziecko obserwuje środowisko i reaguje na nie, ucząc się i nieświadomie kopiując sposób bycia traktowanym fizycznie, emocjonalnie i psychologicznie w środowisku tworzonym przez jego pierwszych i najważniejszych opiekunów. Psycholog Donald Winnicott nazywa to środowiskiem utrzymującym. Badania wykazały również, że sposób ułożenia dziecka w macicy wpływa na to, jak będzie się ono odnosić do siebie i świata zewnętrznego w przyszłości, jak będzie traktować siebie i innych w sensie emocjonalnym i fizycznym.

Zrozumieć świat poznawcze mapy rzeczywistości

Pierwsze sposoby jak rozumieć świat dziecko przejmuje od swoich opiekunów, a następnie rówieśników, którzy, według niektórych badaczy, mają na nas nawet większy wpływ niż rodzice. Ważne osoby niewerbalnie i werbalnie nadają znaczenia zjawiskom (co oznacza co) oraz przekazują nam gotowe związki przyczynowo-skutkowe (co wynika z czego i co powoduje co). W umyśle dziecka tworzy się zarys systemu przekonań. Są to wnioski z uczenia się, które będą stanowiły filtry poznawcze na przyszłe sytuacje. Umysł dziecka tworzy poznawczą mapę rzeczywistości, którą będzie się posługiwało w swoim przyszłym życiu. Jest to proces w znacznej mierze nieświadomy, zachodzący bardzo szybko i jednocześnie determinujący jego myślenie i zachowanie w przyszłości. W trakcie tego naturalnego procesu bezkrytycznie (bez udziału kory mózgowej) uczymy się w przyspieszonym tempie zarówno wspierających jak i mniej wspierających sposobów myślenia, przyjmując perspektywę naszych przyszłych osiągnięć.

Naturalna potrzeba rozwoju i pełni w każdym z nas

Według koncepcji Junga naszym naturalnym dążeniem jako istot ludzkich jest osiągnięcie pełni, kiedy to człowiek świadomie i bez wysiłku korzysta z posiadanych przez siebie czterech funkcji psychicznych: myślenia, czucia, intuicji i percepcji. Proces prowadzący do takiego stanu określa on mianem indywiduacji. Cały proces indywiduacji odbywa się właściwie w sposób samorzutny, naturalny i autonomiczny; potencjalnie dany jest każdemu człowiekowi, chociaż większość ludzi nie uświadamia go sobie. Według Junga proces ten przebiega w dwóch fazach: od narodzin do 40 roku życia gdy aktywność jednostki jest skierowana na świat zewnętrzny i ma na celu jak najlepsze przystosowanie się do niego oraz stworzenie Ego jako centrum świadomości i po 40 roku życia, gdzie punktem zwrotnym jest doświadczenie kryzysu, niepełności życia i lęku, gdzie rozbiciu muszą ulec wykształcone i skostniałe sposoby funkcjonowania psychicznego, do momentu uświadomienia naszej Jaźni, będącej przejawem najgłębszej integracji i pojednania przeciwieństw.

Potencjalnie w każdym z nas tkwi potrzeba rozwoju i odkrycia kim jest Ja. Proces ten nie jest jednak łatwy w realizacji. Sięgając do bardziej biologicznych i neurologicznych mechanizmów możemy znaleźć dobrą wiadomość – w naszym układzie nerwowym. A jest ona taka, że Natura wyposażyła nas w różne mechanizmy przystosowawcze oraz w niemal nieograniczoną zdolność do uczenia się i zmiany. Dobra wiadomość jest taka, że nie jesteśmy zdeterminowani tylko i wyłącznie doświadczeniami przeszłych pokoleń i mapą rzeczywistości, którą stworzyliśmy jako dzieci. Dobra wiadomość jest taka, że potrafimy dorosnąć i przejąć stery w pojeździe zwanym naszym życiem. Potencjalnie mamy wszystko, czego potrzebujemy do życia w pełni.



Jest też nie tak dobra wiadomość. Musimy to zrobić sami. Żaden guru, mentor, czy mistrz nie wykona tego zadania za nas. Owszem, potrzebujemy inspiracji, przewodników, nauczycieli oraz sponsorów, którzy będą w nas wierzyli, ale drogę musimy przejść sami. Będziemy musieli odnaleźć w sobie moc, by pokonać wiele przeszkód w świecie zewnętrznym, zmierzyć się z różnymi siłami, ludźmi, instytucjami, którym nie zależy na tym, byśmy dorośli. W tej wewnętrznej podróży napotkamy wiele  naszych własnych słabości, reprezentowanych jako demony i potwory. Na tym polega podróż bohatera, o której napiszę wkrótce.

Pokonywanie przeszkód i poszerzanie mapy

Wracając do koncepcji mapy rzeczywistości, którą tworzymy w naszych umysłach. Mapa ta może, a nawet powinna ulegać ciągłej modyfikacji  i aktualizacji, by jak najbardziej rzetelnie odzwierciedlać aktualną rzeczywistość oraz stwarzać jak największe szanse na realizację nas samych w przyszłości. Jako istoty ludzkie nigdy nie możemy poznać rzeczywistości. Możemy jedynie poznać nasze percepcje rzeczywistości. Jeśli cierpisz, złościsz się lub czujesz sfrustrowany to nie dlatego, że rzeczywistość jest zła. Doświadczasz tych negatywnych stanów, bo Twoja mapa rzeczywistości jest ograniczona.

Jest to jedno z podstawowych założeń systemu zwanego Neurolingwistycznym Programowaniem. Tych założeń jest znacznie więcej. Wspomnę tylko, że są one syntezą ogólnej semantyki Alfreda Korzybskiego, gramatyki transformatywnej Noama Chomskiego, teorii systemów Gregory Batesona, cybernetyki W. Rossa Ashbyego, pragmatyzmu Williama Jamesa, fenomenologii Edmunda Husserla oraz logicznego pozytywizmu Bertranda Russela i Alfreda Northa Whiteheada. Osoby zainteresowane tematem odsyłam do mojego kolejnego artykułu Kto się boi NLP

Warto wiedzieć, że negatywne stany emocjonalne upośledzają większość naszych procesów poznawczych, zdolność do koncentracji uwagi oraz do uczenia się. Negatywne emocje, szczególnie  takie jak lęk czy gniew są związane z doświadczaniem stresu na poziomie fizjologicznym. Stres przeżywany przez matki w ciąży wpływa, między innymi na to, że u płodu rozwija się i powiększa tyłomózgowie, związane z reakcją stresową walcz  uciekaj, natomiast następuje zahamowanie rozwoju kory przedczołowej, związanej z logicznym myśleniem. Stres upośledza myślenie. Niepokojące są doniesienia, że IQ w krajach rozwiniętych maleje z pokolenia na pokolenie (mam na myśli kraje Europy Zachodniej i Ameryki Północnej). Oznacza to, że stajemy się coraz głupsi. Według tych samych badań najwyższe wyniki uzyskują mieszkańcy środkowej części Ameryki Południowej (najniższe mają mieszkańcy Afryki Subsaharyjskiej).

Na jednym z wykładów, w których uczestniczyłam, wykładowca wspomniał, że dorosła osoba przeciętnie przez 70% czasu przebywa w negatywnym stanie emocjonalnym. Wykładowca był Amerykaninem, więc prawdopodobnie mówił o populacji amerykańskiej. Obawiam się, że my Polacy mamy w tej dziedzinie lepsze osiągnięcia niż Amerykanie, biorąc pod uwagę jak często narzekamy i jesteśmy niezadowoleni

Chroniczny stres upośledza nie tylko funkcje związane z percepcją oraz logicznym myśleniem, dewastuje także nasze zmysły i centralny oraz peryferyjny układ nerwowy. Jest również zalążkiem zaburzeń i chorób psychicznych oraz chorób somatycznych, z nowotworami włącznie. Według raportu Światowej Organizacji Zdrowia, w niedalekiej przyszłości czeka nas epidemia chorób i zaburzeń psychicznych. Jest to bardzo niepokojące przewidywanie i już dzisiaj powinniśmy podjąć kroki zapobiegawcze, w myśl starej zasady lepiej zapobiegać niż leczyć.

Odstresowanie mózgu

Od 25 lat w Neuroedukacji uczymy ludzi profilaktyki zdrowia psychicznego, a co za tym idzie także fizycznego. W trakcie 9-miesięcznego programu Praktyk NLP uczymy ludzi jak odzyskać spokój i równowagę, radzić sobie z bezproduktywnymi myślami tworzącymi negatywne stany emocjonalne, zmieniać i wzbogacać mapę rzeczywistości, docierać do źródła własnej mądrości, przekształcać złość i poczucie winy w empatię i miłość.

Niektórzy uczestnicy naszej Szkoły NLP przyznają po paru miesiącach szkolenia, że ich pierwszą motywacją do zgłoszenia się na Praktyka NLP było nauczyć się wpływania na innych (czytaj: manipulowania innymi, bo słyszeli, że NLP to taka dobra metoda manipulacji). Ale dość szybko zorientowali się, że prawdziwy wpływ mogą mieć tylko na siebie. Kiedy nauczyli się zmieniać swój negatywny stan emocjonalny w kilka minut, zamiast tkwić w nim całymi godzinami lub dniami, a następnie koncentrować swoją percepcję na sprawach istotnych – stali się spokojniejsi i bardziej asertywni. Wówczas zrozumieli, że nie ma potrzeby manipulować innymi lub sytuacją, w dziecinny sposób oczekując, że to świat zewnętrzny powinien się zmienić, żebyśmy my mogli być szczęśliwi. Zaczęli też zauważać, ze manipulacja, rozumiana jako skłanianie drugiej osoby do zrobienia czegoś, co nie leży w jej interesie jest przejawem bezradności i jak każda gra przynosi negatywną wypłatę w długofalowej perspektywie.

Doświadczyli także, że ich początkowo zgłaszane problemy w relacjach z innymi ludźmi same zaczynają się prostować i układać w nowy, harmonijny porządek. Osoby z ich otoczenia zauważyły, jak bardzo się zmienili, byli zrelaksowani i obecni. Stali się czynnikiem zmiany lub, bardziej biznesowo, liderami zmian w swoim środowisku rodzinnym i zawodowym.



Zrozumieli, że prawdziwy wpływ bierze swój początek z poczucia wzrastania, którego mogą doświadczać, gdy są w stanie utrzymać swój aktualny stan takim, jaki on teraz jest, bez prób zmieniania go i manipulowania nim. Stali się nowym środowiskiem utrzymującym dla swoich stanów emocjonalnych. Szczególnie tych niechcianych, określanych jako ?negatywne. Uświadomienie sobie sposobu, w jaki utrzymują siebie w swoich własnych ciałach pomogło im nauczyć się pozytywnego stosunku do trudnych uczuć.

Przekraczanie ego

Kiedy odbudujemy siebie wewnętrznie, poskładamy z fragmentów rozdzielone części ego, wówczas możemy przekroczyć samych siebie i naprawdę spotkać się z innymi ludźmi. Cytując pewnego nauczyciela duchowego odległość miedzy Tobą a drugim człowiekiem jest taka sama, jak między Tobą i Tobą.  Z perspektywy NLP można przyjąć, że ego jest kognitywną mapą lub modelem własnego ja oraz naturalnym procesem rozwojowym. Podlega zewnętrznym wpływom norm społecznych, wartości kulturowych i wzorców rodzinnych. Podobnie jak wszystkie inne mapy i modele ulega nieuchronnie wpływom procesów usunięć, zniekształceń i uogólnień. Jeśli w wyniku tych procesów powstaje zbyt duża rozbieżność pomiędzy mapą a rzeczywistym terytorium i naszym potencjałem wówczas mamy do czynienia z niezdrowymi symptomami.

Niezdrowe ego może przyjąć postać albo auto-napompowania: arogancji, dumy, zarozumiałości, narcyzmu i samo zauroczenia albo auto-deprecjacji: niskiej samooceny, depresji, autokrytyki, braku pewności siebie, braku poczucia własnej wartości. Zarówno jedna jak i druga niezdrowa forma ego prowadzi w dalszej kolejności do nadmiernego wykorzystywania strategii przetrwania – lęku, agresji lub otępienia (zamrożenia). W dalszej kolejności, jak już wiemy, upośledza to logiczne myślenie i krytyczną analizę sytuacji (odcina ośrodki korowe w mózgu) i skazuje osobę na reagowanie w oparciu o instynkty (obwody tzw. mózgu gadziego).

Dla naszego zdrowia psychicznego i fizycznego potrzebujemy zweryfikować model lub mapę poznawczą, nasze ego. Noworodek nie posiada ego, ale ma tę unikalną energię, wyjątkową siłę życiową, z którą przychodzi na świat. Dusza wyraża się przez nasze ciała i jest ?interfejsem do kontaktu z otaczającymi nas większymi polami, większymi niż my sami. Ze względu na to, że nie jest skojarzona z żadnymi konkretnymi treściami nie jest uwarunkowana normami społecznymi, kulturowymi czy rodzinnymi. Będąc wolną koncentruje się na możliwościach wyrażania siebie i wzrastaniu (rozwoju). Inaczej niż ego, które ma tendencję do koncentrowania się na niebezpieczeństwach i ograniczeniach, a także krótkoterminowych zyskach i przyjemnościach.  Dusza rezonuje z naszą misją i wyjątkowymi darami, które przynieśliśmy na świat, zwraca się ku wizji tego, co chcemy wnieść do świata i stworzyć przez siebie samych, ale co nas samych przekracza.

Kiedy dwie siły: ego i dusza są ze sobą zestrojone to w sposób naturalny pojawia się obecność, pasja i charyzma. Najlepsze rezultaty osiągamy, gdy ego jest w służbie duszy. Kiedy jednak sprzedajemy duszę za zyski ego, na krótką metę odnosimy sukcesy, ale w dłuższej perspektywie zmierzamy ku katastrofie.

Praktyczne podsumowanie. Zajmij się tym, na co masz wpływ.

Obudź się i odnajdź siebie tu i teraz! Jeśli to konieczne uszczypnij się, abyś wiedział, gdzie jest Twoje ciało J Zwróć uwagę, że Twoje ciało to nie tylko głowa, ale też ramiona, klatka piersiowa, plecy, biodra, brzuch, całe nogi i całe ręce oraz wszystkie narządy wewnętrzne. Często zapominamy, że mamy ciało, dopiero, jak zaczyna nas boleć, to sobie o nim przypominamy. Zauważ, jak oddychasz, jak się poruszasz bądź siedzisz. Na kilka chwil przekieruj swoją uwagę z zewnątrz do środka oraz z głowy do brzucha. Po prostu zamknij na chwilę oczy i skup się na swoim oddechu. On Cię poprowadzi do Twojego wnętrza.

Rozluźniaj się! Praktykuj życie w rozluźnieniu. Napięte mięśnie nie sprzyjają doświadczaniu dobrych emocji. Kiedy oddychasz, zauważ, że z każdym wydechem rozluźniasz się coraz bardziej. Możesz także wypróbować nagrania z prowadzoną relaksacją, na przykład skorzystać z naszej Drzemki w cieniu drzewa (www.neuroedukacja.pl)

Ucz się rozróżniać swoje doświadczanie od myślenia o doświadczaniu. Różnica jest prosta: doświadczanie jest odczuwaniem tu i teraz, widzeniem tego, co jest tu i teraz oraz słyszeniem tego, co tu i teraz. Myślenie o doświadczaniu najczęściej dotyczy sytuacji z przeszłości lub wyobrażeń o przyszłości.

Ćwicz autorefleksję! Można to także nazwać myśleniem krytycznym na temat wewnętrznych mechanizmów tworzenia przez Ciebie pozytywnych lub negatywnych stanów emocjonalnych. Jak Ty to robisz, że doświadczasz konkretnej emocji? Co robisz, myślisz, wyobrażasz sobie przedtem? Fizycy kwantowi operują terminem „zjawisko wstecznej przyczynowości”. Efekt końcowy (dany stan emocjonalny) ogranicza liczbę wyborów i bieżących możliwości. Aby uzyskać w rezultacie dany stan emocjonalny musisz po drodze podjąć wiele decyzji i ograniczyć wybory. Następnym razem wybierz coś innego!

Ucz się zauważać i rozpuszczać skostniałe negatywne przekonania (związki przyczynowo-skutkowe oraz znaczeniowe). Znajdź przynajmniej 3 różne perspektywy patrzenia na dane zjawisko. Jakby to spostrzegał Twój najlepszy przyjaciel? Albo Twoje domowe zwierzątko? Zauważaj kiedy mówisz lub myślisz „należy, trzeba, powinno się, muszę/musisz, itp.”. Ich obecność wskazuje na ukryte założenie, że istnieją jakieś zewnętrzne „prawa” bądź „normy”, które zmuszają Cię, byś zachowywał się zgodnie z nimi. Rozpuść je i uwolnij się!

Okazuj wdzięczność! Praktykuj wdzięczność wobec siebie, innych ludzi, zwierząt, świata. Obiekt jest dowolnyJ Ważne, żeby otworzyć serce. Wdzięczność jest antidotum na złość i gniew. Nie chodzi o to, abyś był wdzięczny na siłę, ale byś codziennie wyrażał wdzięczność za małe i większe sprawy. Na początku może się to wydawać trochę sztuczne. Ćwicz, aż stanie się to łatwe i naturalne J aż poczujesz to przyjemne uczucie wdzięczności, które daje poczucie łączności ze sobą i z innymi istotami.

Wybacz sobie! Odpuść złość na siebie i poczucie winy. Tylko mącą Ci rozum. Wszyscy jesteśmy w drodze i uczymy się. Czasami popełniamy błędy. Zacznij myśleć i uczyć się na swoich błędach. Bądź swoim najlepszym nauczycielem. Stan z boku i zobacz siebie w tej sytuacji. Zastanów się, jaka była Twoja pozytywna intencja w tej sytuacji i jaki efekt chciałeś uzyskać? Następnie zobacz, co zrobiłeś i jaki efekt uzyskałeś? Zobacz, jaka jest różnica pomiędzy tym, co chciałeś uzyskać, a tym, co uzyskałeś? Co innego mógłbyś zrobić w tej sytuacji? Czego chcesz się nauczyć w przyszłości, by osiągnąć efekt zbliżony do Twojego zamiaru? Obiecaj sobie, że to, czego się nauczyłeś zastosujesz przy pierwszej nadarzającej się okazji.

Powodzenia!
Iza Rudzińska

Iza Rudzińska

Podejście Personal Empowerment tworzę przez minione 30 lat w praktyce koncentrując się na zagadnieniu, jak zachować równowagę psychofizyczną w dynamicznie zmieniającym się świecie. Pomagam klientom indywidualnym oraz firmom i organizacjom w nabywaniu odporności psychicznej niezbędnej do radzenia sobie z wymogami zmieniającego się otoczenia z jednoczesnym zachowaniem autentycznego siebie, z poszanowaniem godności i integralności.

czytaj więcej

Newsletter Neuroedukacji
Zapisz się po więcej